MODLITWA NA KAŻDY DZIEŃ

Modlitwa Krzyża Świętego
Słowo boże każdego dnia
Libretto DEL GIORNO
Modlitwa Krzyża Świętego
Piatek, 13 Czerwiec


Czytanie Slowa Bozego

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

To jest Ewangelia biednych,
wyzwolenie dla więźniów,
wzrok dla niewidomych, wolność
dla prześladowanych.

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

2 List do Koryntian 4,7-15

Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was - życie. Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu.

 

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Syn człowieczy przyszedł służyć,
kto chce być wielki, niech służy innym

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Paweł, który nie wahał się wychwalać posługi apostolskiej, której zadaniem jest przekazywanie światu tajemnicy Chrystusa, jest świadomy swojej i naszej słabości. Z tego powodu mówi: „Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych”. Jezus powierzył swoją Ewangelię w ubogie ręce swoich uczniów, swojej ubogiej wspólnoty. Kontrast między bogactwem Ewangelii a ubóstwem uczniów pokazuje niezwykle wyraźnie, że autorytet i sama siła posługi nie pochodzą od ludzi, z ich siły, z ich umiejętności, z ich strategii, ale od Boga. Apostoł również odczytuje w tym świetle swoje życie. I rozumie, że pomimo udręk, gróźb, niebezpieczeństw i trudności, Bóg nigdy go nie opuścił. Właśnie w słabości Jego życia objawiło się „samo życie Jezusa”. W prześladowaniach i odrzuceniu Paweł postrzega siebie jako podobnego do Jezusa, który „dobrze zna cierpienie”. To właśnie wiara czyni ucznia silnym nawet w obliczu trudów i przeciwności -dlatego Paweł ich nie unikał. I nie przestaje głosić Ewangelii wszystkim: „Uwierzyłem, dlatego przemówiłem”. My, uczniowie Pana, odziani w siłę wiary, jesteśmy wezwani, aby przekazywać Pana Jezusa wszystkim poprzez nasze życie: w nim – w naszym nędznym życiu – życie Jezusa musi jednak jaśnieć. Stąd odpowiedzialność, aby nie przeszkadzać Słowu Bożemu, aby mogło dotrzeć do serc ludzi. Apostoł napomina nas, abyśmy nie tracili ducha i nie zniechęcali się z powodu słabości i zła, które dotykają naszego życia i życia świata. Jeśli z jednej strony doświadczamy osłabienia ciała, z drugiej strony musimy pracować nad tym, aby człowiek „wewnętrzny”, duchowy, odnawiał się z dnia na dzień. Cierpienia dnia dzisiejszego, zwłaszcza te, które nas dręczą z powodu Ewangelii, są nieporównywalne z chwałą, która ma się w nas objawić (por. Rz 8, 18).

Modlitwa jest sercem życia Wspólnoty Sant’Egidio, jej pierwszym „dziełem”. Na zakończenie dnia każda Wspólnota, niezależnie czy mała czy duża, zbiera się wokół Pana, aby słuchać Jego Słowa i zanosić do Niego swe prośby. Uczniowie nie mogą uczynić więcej niż siąść u stóp Jezusa jak Maria z Betanii, aby wybrać „najlepszą cząstkę” (Łk 10, 42) i uczyć się jak mieć te same co On uczucia (por. Flp 2,1-5).

 

Wracając do Pana za każdym razem Wspólnota czyni własną prośbę anonimowego ucznia: "Panie, naucz nas się modlić!”  (Łk 11, 1). I Jezus, nauczyciel modlitwy, nieprzerwanie odpowiada: „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz”.

 

Kiedy człowiek się modli, także w cichości własnego serca, nigdy nie jest odizolowany od innych czy opuszczony: zawsze jest członkiem rodziny Pana. W modlitwie wspólnotowej poza tajemnicą usynowienia jasno ukazuje się również tajemnica braterstwa.

 

Wspólnoty Sant’Egidio rozsiane po świecie zbierają się w różnych miejscach wybranych na modlitwę i przynoszą Panu nadzieje i cierpienia „znękanych i porzuconych tłumów”, o których mówi Ewangelia (por. Mt 9, 36-37). Należą do tych tłumów także mieszkańcy współczesnych miast, ubodzy zepchnięci na margines życia, wszyscy ci, którzy oczekują, że zostaną najęci choć na dzień (por. Mt 20).

 

Modlitwa Wspólnoty gromadzi wołania, dążenia, pragnienia pokoju, uzdrowienia, poczucia sensu i zbawienia, którymi żyją mężczyźni i kobiety tego świata. Modlitwa nigdy nie jest pusta. Nieustannie wznosi się do Pana, aby płacz zmienił się w radość, desperacja w pogodę ducha, przygnębienie w nadzieję, samotność w zjednoczenie. I aby Królestwo Boże jak najszybciej zamieszkało między ludźmi.